Swiety Krzysztof od roz
Swiety Krzysztof od roz
po ogrodzie kwestowal
krwia umoczyl swoj noz
nie zalowal
rozom bylo go zal
wiec bukietem mu byly
w szorstkie palce je bral
i dlonie krwawily
On byl swiety i mial
Alleluja i Amen
One tylko ta krwia
byly cale splakane
autor
Korczak Krzysztof
Dodano: 2006-10-30 17:22:56
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.