święty spokój
w dębowej trumnie
dziś się położę
zaplotę ręce
w paciorki różańca
wstrzymując oddech
zatrzymam serce
zamknę powieki
by uciec wreszcie
i szukać będę
w katedrze ciszy
gasnącym zdroju
świętego spokoju...
dzięki za trafną sugestię :)
autor
Elif
Dodano: 2010-04-22 10:41:41
Ten wiersz przeczytano 1152 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
to właściwie ostateczny spokój ,którego nie obchodzą
już ziemskie sprawy,czasem gdy ich za dużo i wali się
wszystko na głowę pragniemy obojętności śmierci
...Interesujący , chociaż klimat pesymistyczny ,wierzę
,że to tylko chwila,która szybko minie ...
kiedyś pisałam wiersz medytacja, nie był taki
wprawdzie ,,drastyczny" jak twój ale pokazał gdzie
możny znaleść spokój.
wiersz bardzo dobry gratuluję.pozdrawiam:)
każdy z nas ustawił sie w kolejce po święty spokój..i
oczekuje...
Każdy potrzebuje trochę świętego spokoju - byle nie
przesadzić!
wyciszyć sie mozesz w lesie by nie myślec o trumnie ,
jeszcze nie czas:)
Cisza, jak bardzo nam jej potrzeba:)
Świętego spokoju życzyć można jedynie, ale nie w
trumnie brrr...
każdy ma ochotę czasem uciec od codziennych trosk i
zmagań...
Zaraz krzyknę: Aaaaaaaaaaaa :)..zdolne umarłego
obudzić :)..Pogrzebów już dość! M.
Jak w piosence- i niczego mi więcej nie trzeba, tylko
świętego spokoju. Ale jak długo ten oddech uda się
wstrzymać?
Ja lubię gwar, więc postoję z boku i popatrzę na ten
święty spokój ... :)
Czy życie pośmiertne dla ciebie nie istnieje?
dzisiaj tez by mi się przydał święty spokój
"żył cichnącym zdroju" - "żył" niepotrzebne, zaburza
rytm i nic nie wnosi, poza tym bardzo fajnie się czyta
... pozdrawiam