Syndrom nadwspomnień
Scieżka nieromantyczna doprowadza mnie do
celu
Widzę...
Biegnącą mnie kiedyś do Ciebie
Moją przysięgę
Dziś już nie przystaję na tym mostku
Słucham tylko zieleni traw
Z każdego zdźbła zbieram Twój uśmiech
Dogasa papieros...
Wstaję i idę dalej...
autor
plecionka
Dodano: 2007-08-15 20:52:34
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Była miłość i odeszła i niema tragedii; jak ładnie.
Ostatni wers jest nie do zastąpienia.
Podoba mi sie szczerośc Twoich słów...delikatna barwa
wiersza..:)
Bardzo mi się spodobał ten wiersz...takie
nadwspomnienia ubrane w proste słowa;)