***(synonim mojego życia)
Jak trudno to wyrazić jedyna,
jesteś skrzynią sensu mojego,
perłą na plaży, butelką wina.
Trud skryty, to moja marna mina,
ona toczy w sobie coś prostego,
choć serce zwarte jak rodzina,
to tylko pustka, nic zbawiennego.
...przyszło mi kiedyś umrzeć za trosk miliony,aby móc wrócić i rzec marzeniom...jestem uwolniony...
autor
Kamil_P.F.L
Dodano: 2005-03-02 00:01:32
Ten wiersz przeczytano 419 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.