Szał uniesień...
Tym razem trochę prozy...
Delikatne muśnięcie rąk,
gdy leżeliśmy obok siebie na kocu,
nie zwiastowało niczego obiecującego…
ale kiedy odwzajemniłam twój uśmiech
chłopięcy,
rzuciłeś się na mnie jak stęskniony
kochanek,
tłamsząc moje niedojrzałe dziewczęce
piersi
i całując mnie raz po raz ogniście,
jakby to było ostatnie nasze spotkanie…
A to wystarczyło,
abym i ja zapomniała się w szale
uniesień…
Delikatne muśnięcie rąk,
gdy wstawaliśmy oboje z koca,
nie zwiastowało niczego niepokojącego…
ale kiedy uśmiechnęłam się do ciebie,
zobaczyłam, że coraz bardziej oddalasz się
ode mnie,
jak ktoś, kto tylko przechodził obok…
i wtedy usłyszałam twój głos
dochodzący znad łąki:
– Żegnaj, mała – było miło…
Gliwice 13.01.2020 r.
Gwoli ścisłości - tekst nie jest autobiograficzny...
Komentarze (21)
Mężczyzna szybko się nasyci i pójdzie dalej. Dlatego
zalecana jest wstrzemięźliwość na początku znajomości.
Im dłuższy post, tym większy apetyt.
Ślę moc serdeczności Broniu. :)
Marylko, Sławku - dzięki serdeczne za miłą wizytę i
poczytanie.
Z pozdrowieniami:) B.G.
Waldku, bardzo jestem ciekawa, co powstanie z tej
inspiracji.. Z przyjemnością zapoznam się z tym
wierszem. A póki co, pozdrawiam
i dziękuję za odwiedziny:) B.G.
Ciekawy byłby ten świat gdyby po muśnięciu rąk trzeba
się było od razu żenić. A tekst na duży plus:))
Świetny tekst. Rzeczywistość jednak już bez uniesień.
Pozdrawiam serdecznie :)
mam wiersz zainspirowałaś mnie ...
Renatko - śliczne dzięki za odwiedziny i poczytanie.
Miłego wieczoru :) B.G.
Świetny wiersz. Szał uniesień i proza życia.
W życiu piękne są tylko chwile...ale takie chwile
długo się pamięta:)
Serdecznie pozdrawiam:)
@Najko@, Kaziu, Aniu, Małgosiu - bardzo serdecznie
dziękuję Państwu za te przemiłe opinie. Cieszy mnie to
niezmiernie. Miłego wtorkowego wieczoru :) B.G.
Świetnie napisany tekst! Dla mnie to proza poetycka z
bardzo dobrą puentą.
Pozdrawiam :)
Fajna proza, ku przestrodze. Lepiej sprawdzić, czy na
kocu nie leży zdobywca, który po zajęciu fortecy
oddali się pospiesznie. Miłego dnia Bereniko:)
ŚWIETNY wiersz, z bardzo wymowną puentą, pozdrawiam
ciepło.
Świetna proza...szkoda że znajomość krótka...miłego
dnia.
Ewuniu, dziękuję pięknie za odwiedziny, poczytanie i
życzliwy komentarz oczywiście. Serdeczności :) B.G.
Waldku, sorry, ale nie o mnie jest ten tekst, więc
chyba nie mogę potwierdzić, co czuła PEELKA. Miłego
popołudnia :) B.G.