Szaleństwo
Mam w głowie tylko jedną myśl:
Czas zabrać się do dzieła,
Bowiem emerytura dziś
Na konto mi wpłynęła.
Od razu mam sprężysty krok
I oko się zapala,
A Anioł Stróż pijany w sztok
Na wszystko mi pozwala.
I cały świat jest dzisiaj mój,
I jaśniej świeci słońce,
Wokół mnie pięknych dziewczyn rój...
(Dziewczyn – po sześćdziesiątce)
Gdzie to szaleństwo skończy się?
Ja nie wiem. Czas pokaże.
Może w księgarni... Albo nie!
Na plackach w mlecznym barze!
Komentarze (11)
:))
Każde "szaleństwo", które przynosi
uśmiech jest mile widziane, msz,
u mnie ostatnio były to dodatki do domu, np. dywanik i
inne historie,
które cieszą oko, gdy zmieniają wnętrze, a czasem
fajnie je trochę zmienić.
Pozdrawiam i dzięki za uśmiech
:)
Świetny wiersz!
Rozbawiłeś!
Pozdrawiam serdecznie
:)) Miłej soboty Michale:)
Mój Tata czasem tak mówi- poszaleję sobie- a kończy
się na wykupieniu leków.
Fajne.
Może coś jeszcze Ci się przydarzy, bo kasa otwiera
różne drzwi:). Fajnie to Ci wyszło. Pozdrawiam.
:)) miłego szaleństwa.
miłego szaleństwa. haha.
...życie, życie, życie
miłego Michale:))
Tak czytam te Twoje wiersze i coś mi się pomieszały
tytuły. To teraz jest miłość czy śmierć. A wierszyk
fajny i z pełnym przekonaniem stawiam plusa:)))
:-))))
no, skoro ruskie już wyszły...
Dobrej zabawy, Jastrzu.
Ole!
Hahha, usmiecham sie! Też lubię mleczne bary! Widzi
pan, muszę rozbawić pana roj dziewczyn tutaj po
60ce;) pozdrawiam z plusem