Szalony...
A ja szaleństwo kocham w tobie,
Nocne spacery po ulicach
To senne zamykanie powiek
Co już od zawsze mnie zachwyca
I twoich oczu gwiazdozbiory
Ciemne, głębokie migotanie,
Spojrzenia niepojęta gorycz
Jak pocałunek przed rozstaniem
A mnie do twarzy z twym szaleństwem,
Jak dziecko do snu je kołyszę
Gdy się przydarzyć nie chce miłość
A słowa umierają w ciszy...
autor
sael
Dodano: 2021-03-04 11:13:10
Ten wiersz przeczytano 838 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Jak zwykle pięknie, serdecznie :)
Wymowny i trochę szalony ten Twój wiersz
Ładny wiersz...a miłość szalona...pozdrawiam.
Piękne wersy. Pozdrawiam :)
A może jednak? Czy ta miłość do szaleństwa nie jest
już miłością do szalonego?
Piękny wiersz