Szamanka
siedzi w kucki
i mamrocze pod nosem mantry
w języku
który tylko ona rozumie
czasem zaśmieje się piskliwie
do cienia gałęzi kołyszącego się na
ścianie
albo do kwiatów w wazonie
(tak panie doktorze
dzisiaj byłam naprawdę grzeczna)
kiedyś miała dom
miała dzieci
żyła w innej bajce
dzisiaj zlewa się z wczoraj
wrzesień z majem
może z tą różnicą
że raz trzeba włożyć sweter
raz nie
podróżuje
przez tylko sobie znane galaktyki
odkrywa światy nieznane
tutaj nie było jej od dawna
bo po co?
kiedyś miała dom
miała dzieci
żyła w innej bajce
dzisiaj posłusznie połyka
garść kolorowych tabletek
jedna na sen
druga na apetyt
a ta trzecia - najmniejsza
na poprawę pamięci
i na zapomnienie
na radość istnienia
i na nieistnienie
(tak panie doktorze
dzisiaj czuję się znacznie lepiej)
Komentarze (8)
Świetnie.
Zdecydowanie niedoceniona jest Twoja Poezja na tym
portalu. Ale liczba głosów nigdy nie oddaje wartości
utworów, nie musi, komentarze są istotne, dla mnie na
pewno :-)
Pozdrawiam ciepło:-)
Ciekawe ujęcie tematu, przeczytałem z przyjemnością
Ciekawie przedstawione studium postaci.
Mózg, a szczególnie zmiany w nim zachodzące nadal są
dla nas zagadką i niestety mogą pojawić się w każdym
wieku.
Pozdrawiam
Przejmujące sceny (+)
Pozdrawiam :)
Dobrze zobrazowane wyalienowanie w wyniku choroby
Alzheimera (bądź innej).
Miłej środy Motylu:)
Gdyby nie tytuł, wiersz byłby o statystycznej,
wiejskiej babinie w starczym wieku, a tak, jest o
pomoście między istotą ludzką i duchem ... może to być
nawet duch czasu.
(+)
Byłem w takim kilka razy, gdzie leczono znajomą. Tak
to wygląda, żyją w innym świecie, do którego nie mamy
dostępu. Pozdrawiam, a wiersz bardzo poruszający.
smutny obrazek z psychiatryka.