O szarej godzinie
Gdzieś na granicy światła i cienia
smutek zasnuł oczy,
łzą policzek toczy-
odkryłeś mi swoje marzenia...
Moja dłoń niczego nie zmienia,
choć nie sam już kroczysz,
we wspomnieniach broczysz-
bez nich jaki sens istnienia?
Tobie
autor
czampusia
Dodano: 2008-11-13 12:19:20
Ten wiersz przeczytano 612 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Ładny wiersz.Czyta się go lekko i rytmicznie.Wiersz
ten zawiera maksimum treści w minimum słów.Dobry
wiersz.
Piękne słowa, wspomnienia to nasza zapisana
historia-wiele razy po nią sięgniemy. Piękna
miniaturka
miniaturka ... wyraża bardzo wiele ...brawo))
Milutka w odbiorze miniaturka.
Gorycz istnienia obok dobrze nakreślona krótko i na
temat Dobry Plus
Wiele uczuć, słów nie wiele.
Piszesz sercem a nie piórem,
fajnie operujesz rymem dobry wiersz:)
Krótki - ale przesłanie i intencję można wysnuć.
Twoja dłoń wiele zmienia, bo nie sam już kroczy.
Melancholia i uczucie zgrabnie opisane.