szary dzień
dla szarych ludzi
Obudziłam sie
gdy tylko zadzwonił mój budzik,
Wyszłam z ponurego mego domu
do ponurego ogrodu
szary kwiat wyrósł na
zszarzałej ziemi,
szara mgła przykrywała
wszystko co było dookoła mnie
szary liść spadł z drzewa
i szary świat poszarzał
jeszcze bardziej,
zniknął i życie przemineło mi przed
oczami
to nie było szczęście...
dla szarych ludzi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.