Szczęście na milion
Osiągnołem spokój ducha,radośc we mnie
jest
Lecz co chwilę mnie odciąga pragmatyzmu
treść
Jest niestety w mej radości taki drobny
żal
Że w tym życiu chcę czy nie chcę jest
potrzebny szmal
I by nie rozdrabniać się w tym moim żalu
Myślę jak by tu wymyslic z milionik
dolarow
Być szczęśliwym bez peniędzy to jest
troszkę męka
Bowiem długo niepociągniesz na zaciśniętych
szczękach
Owszem można spojrzeć na ten problem z
góry
Lecz to dla mnie jeszcze nie czas bym
odleciał w chmury
Tak więc muszę szczęście moje tak
ukierunkować
By dowiodło mnie prościutko do mego miliona
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.