Szedł sobie człowiek
Szedł sobie człowiek ulicą
Było ciemno
Szedł sobie człowiek ulicą
Było zimno
Szedł sobie człowiek
Człowiek
Miał ręce i nogi
Człowiek
Miał głowę
Ubrany był w smutek
Ubrany w cierpienie
Był nagi
Nikt go nie widział
Nikt go nie minął
Nikt nie zobaczył nogi czy głowy
Szedł sobie nagi
Nikt go nie widział
Więc skąd wiadomo
Że szedł sobie człowiek?
Przecież go tam nie było
Nie miał nóg, rąk ani głowy
Nie był nagi
Nie szedł sobie ulicą
Nie cierpiał
KONIEC WYOBRAŹNI
Komentarze (2)
nawet gdy idzie nagi nikt nie widzi samotności Ładnie
w inny sposób formą i skrótami sens wyartykułowany:)
Bardzo ciekawe.......ciekawie zbudowany wiersz...z
zaciekawieniem się czyta....