szept
na karku zapach zatrzymany
powietrze
zmieszane kolorem twoich oczu
rozkłada słowa w pustkę
niebo traci oddech
milknie czas
w okna pukają o zmroku
bezlistne wierzbowe gałęzie
głodnym dotykiem jak przez mgłę
szukam spojrzenia
w rzęsach co płoną
bezbarwnym szeptem łez
cisza łączy brzegi
zapomnianych ust
otulonych nieprzytomnością
w ostatnią myśl
samotność
autor
Ananke
Dodano: 2007-11-11 22:18:05
Ten wiersz przeczytano 436 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Zgadzam się z WRP. Przychodzi na myśl "szeptem się nie
kłamie". Wiele prawdy jest w tym wierszu.
wow, zabiło mnie - pozytywnie :)
Wyszeptałam w samotna noc Twoje słowa - jestem pod
wrażeniem...
Rzeczywiście...Piękny;)
Bardzo dobry, a nawet piękny wiersz. Pełen przenośni,
metafor, ukrytych "przesłań", znaczeń... Na
nazewnictwie się nie znam to mogłem się trochę
zamotać, ale to nie zmienia faktu że wiersz świetny :D