Szept i Łzy
dla Ciebie...bo wiem, że słyszałeś, słyszysz i słyszał będziesz...
Wołała swym szeptem
Wołała Cię łzami
Nocami wszystkimi
I całymi dniami
Słyszałeś krzyk szeptu
Śpiew łez też słyszałeś
Wołała byś przyszedł
A Ty się wahałeś
Mówiłeś 'nie warto'
Krzyczałeś 'nie ważne!'
A ona wołała
Do Twoich marzeń
Za dnia Cię wołała
I nocą prosiła:
'Przyjdź do mnie błagam
Bo w Tobie ma siła'
Słyszałeś ją dobrze
I przyjść nawet chciałeś
Niepewnośc wróciła
Czy Ty ją kochałeś?
I nadal Cię woła
Swym szeptem i łzami
Dniami całymi
Wszystkimi nocami
Myślami ją gładzisz
Po dłoniach jej drżących
I snem swym dotykasz
Policzków płonących
I wtedy zasypia
Zasypia spokojnie
Wdzięczna, że tak ją
Utuliłeś hojnie
A rano znów woła
byś kolejnej nocy
Pozwolił jej swojej
Doświadczyć dobroci
Ach pozwól jej pozwól
By w Twoje ramiona
Tej nocy kolejnej
Zasnęła wtulona
ten szept i łzy...
Komentarze (1)
Jakby trochę erotyk? Długi i wcale nie nudny - czyta
się jednym tchem.