Szlachta ulicy
Romanowi i Zdzichowi
W dziurawych butach , zawszonych łachach
szlachta ulicy, lud wysypiska.
Nikt z nas domytych nie chce ich widzieć
ani z daleka, ani też z bliska.
Projekcję filmu swojego życia
śledzą w letargu - nim "THE END" minie,
projektor mętnie świat zogniskuje
w soczewce denka butli po winie
Żelazny odpad cywilizacji,
co grzeszył w rowie bezużyteczny
wiozą rydwanem niczyich skarbów,
aby oszukać sąd ostateczny
Lecz ów nadchodzi wcześniej czy później
i Zieleń Miejska chowa szlachcica.
Kompani skropią kopiec alpagą,
lecz nikt nie płacze,
nawet ulica
dla Euterpe
Komentarze (24)
bardzo mi sie podoba
pozdrawiam,
"Projekcję filmu swojego życia
śledzą w letargu - nim "THE END" minie,
projektor mętnie świat zogniskuje
w soczewce denka butli po winie"
"w zawszonych "
tylko moja drobna uwaga w/w
'projekcję' i 'projektor'
może, jeden z wyrazów zmienić, są podobnej budowy i
jakoś mi psują odbiór
a co do wiersza:
mocny, konkretny, dobrze podpatrzony. O interpunkcji,
ktoś, gdzieś już wspomniał, więc sam wiesz /u mnie
podobny problem/.
bardzo fajny, cokolwiek to znaczy:-)
Bo o nich się zapomina
Z resztą zrodzili się z zapomnienia i niezrozumienia,
pchnięci przez ludzi w te wysypiska
Dobry, biało-czarny bez pierdół
Bardzo fajnie napisane , podoba mi sie szczególnie
druga zwrotka. I ta próba oszukania sądu
ostatecznego, bardzo dobrze oddaje naturę ludzką. A
puenta rewelacja - jakie życie taki zgon ...
taką refleksją się podzielę;
każdy może zostać menelem,
albowiem nie znamy dnia, ani godziny,
ani powodów do przyczyny
ponura wizja człowieka uzależnionego,którego nikt nie
żegna
pozdrawiam:)
brak przymusu leczenia uzależnień przy równoczesnym
przymusie zus dla pracujących-żal mi nędzy emerytów
,czyściutkich
babć w skromnych znoszonych ubraniach,pzdr
U nas to się tacy
Podhalańczykami nazywają
Gdyż swój rewir w pobliżu
Hali Targowej mają:(((
Życiowy wiersz... Pozdrowionka...
Świetny, mimo, ze przygnębiający obraz...
Pozdrawiam :)
podoba mi się Twoje patrzenie na Swiat i ludzi :)
A ja pytaniem wszystkich zachwycę:
kiedy z człowieka stał się ,, szlachcicem ,,?
Pozdrawiam.
Obrazowy wiersz i dobrze się czyta.
Mam pewne wątpliwości co do wersu:
"śledzą w letargu - nim "THE END" minie,"
bardziej przemawiało by do mnie:
"śledzą w letargu - nim "THE END"
zniknie" (jak niknący napis)
lub:
"śledzą w letargu - nim "THE END" przyjdzie," Miłego
wieczoru.
W każdym mieście jest coraz więcej takich ludzi.
Przykre jest to, że większość z nas, domytych, na
prośbę o wsparcie, odpowiada szorstko: do roboty!
Wiersz bardzo dobry.
...czasem niebo deszczem zapłacze ....
pozdrawiam :-)