SZMACIARZ ...
Pamięć dawne czasy ot tak lustruje;
jechała przez wieś fura drabiniasta.
Icek krzyczał; szmaty butelki skupuję!
mam talerze garnki blachy do ciasta!
Zbierajta ludzie - co po kątach leży!
cacka nowe niech gosposia sobie zafunduje.
Stare łachmany poduszki z wytartych
pierzy,
będzie duża korzyść - nic się nie
zmarnuje!
Na drodze baby z Ickiem się targowały,
za łopałkę butelek wór wypchany szmat.
Talerz blaszkę lub garnek mały dostały,
on czasem za kamionkę ogórkową zjadł.
Jechał szmaciarz przez wieś upalnie
było,
lampa naftowa i ekwipunek targowy cały.
Wracał nocą późną światełko bleszczało,
najwięcej uciechy - dzieci w oczach miały!
wspomnienia z rodzinnej wsi - Mazowsze okolice Wyszkowa
Komentarze (25)
Niesamowite wspomnienia i nic się marnowało, ładnie
napisane :-)
Ja nie będę gorszy, też pamiętam, jakie dostałem
lańsko, gdy za jakieś szmaty, dostaliśmy z siostrą
piłeczkę trocinową, taką z cieniutką gumeczką i
wiatraczek. Żadne nie chciało wiatraczka, a pan nie
chciał dać dwóch piłeczek.
Pognałem do domu, wylałem ojcu wódkę i zadowolony,
butelkę oddałem w zamian za drugą piłeczkę.
Pozdrawiam, dziękuję za wspomnienia:)
Pamiętam te czasy, kiedy wynosiłem jemu butelki a w
zamian dostawałem lizaki albo dropsy:) Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
Tereniu pamiętam te czasy z Warszawy gdy jeździł
szmaciarz z okrzykiem stare ubrania skupuje!!dobry
wiersz pozdrawiam:))
Czas, życie zmienia,
zostają wspomnienia!
Pozdrawiam!
I na Górnym Śląsku jeździły fury "napędzane" żywymi
konikami. To zawsze było wydarzeniem dnia, tygodnia -
z garnkami, ziemniakami, węglem, a dla dzieci super
atrakcja:)
Pozdrawiam!
To prawda, że żydzi mieli pomysły
na życie, ale znam i pomysłowych polaków, którzy
dorobili się majątku w czasach PRL-u na skupie odpadów
wtórnych i wymianie za garnki gliniane i blaszaki.
Później skup przejęły GS- y. Obecnie toniemy
w śmieciach, chemikaliach, . zatruwamy otaczającą
naturę i siebie, jednak władcy nie mogą pojąć by
rozwiązać ten problem . Pozdrawiam
W podarku, Tereso, bardzo stara śląska przyśpiewka
(początek XIX w.) też na temat:
Jedzie szmaciorz ulicóm, hola, hej,
Pisko sobie : tir – li – kum, hej!
Woło, pisko, szmaty ścisko,
Holari, holari, hola, hej!
Pisko, woło, dookoła,
Holari, hola, hej!
Ludzie, ludzie, przinoście, hola, hej,
Wszyjsko stare, co mocie, hej!
Woło, pisko...
Wiedzie baba chłopeczka, hola, hej,
Szmaciorzowi do miecha, hej!
Woło, pisko...
Za te kościska stare, hola, hej,
Mocie sam (tutaj;przyp.A.K.) nici pare, hej!
Woło pisko...
Pamiętam te czasy Teresko. Icek krzyczał, talerze,
gumka do majtek, igiełki do szycia
i licha szkapina bez życia.
Piękne wspomnienie z dawnych lat. Pozdrawiam.
Udany wiersz...dziś takich szmaciarzy już nie ma:)