SZOKUJĄCA NOC
Wczoraj w Twych ramionach
niebo otwierałem
zbudziłem się rano
i Ciebie szukałem
nie wyparowałaś
tak gorąco nie było
a może cholera
to wszystko się śniło
lecz skąd te rajstopki
i szminka na stole
jestem facetem
codziennie się golę
czy ja coś wypiłem ?
alkoholu nie lubię
chyba już w tym wszystkim
troszeczkę się gubię
jednak gdybyś droga
rajstopy szukała
rozmiar jest nieduży
byłaś chyba mała
lecz gdy się rozglądam
sam sobie nie wierzę
ja przecież w swym łóżku
po prostu nie leżę
kogo to mieszkanie ?
i co ja tutaj robie
wskakuje w swe portki
i już idę sobie.
Komentarze (9)
noc szokująca...i to jak...tylko jak znaleźć przyczynę
takiej nocy...nie piłeś...nic nie pamiętasz...i u kogo
Ty właściwie byłeś...?świetny wesoły i lekki w
czytaniu wiersz.
Twój wiersz czyta się jednym tchem.... zaskakujące
zakończenie... Fajnie, i na dodatek z poczuciem
humoru.
bardzo nierówny wiersz ze względu na rytm, w
wiekszości wersy są 6 zgłoskowe , tam gdzie jest ich
mniej czyli 5 ( wers11, 24) lub więcej czyli 7 (wers
6 , 14, 26- można napisać "i co ja tu robię"), w
wersie 18- rajstopy wystepują tylko w liczbie mnogiej
więc "rajstop szukała", w wersie 19 "nieduży" lub
"rozmiar nie jest duży", po poprawkach wiersz
popłynie, pozdrawiam
No faktycznie noc szokująca, coś jednak chyba wypiłes
skoro obudziłeś się w nie swoim
łóżku. Super napisany wiersz, lekki, rytmiczny z dużą
dawką humoru.
Juz myslałam,że nic nie jest w stanie mnie
zaszokować...ale po przeczytaniu otworzyły mi się usta
a następnie przybrały kształt księżyca,który zapewne
tamtej nocy też się uśmiechał;))
a może ten wiersz to oznaka zagubienia? na pewno
humorystyczny i lotny
aż się kawą zakrztusiłam kawą gdy doszłam do puenty no
tak się zaszalało ale żeby nie wiedziec co jak i gdzie
he he ;) rozbawiłeś mnie z samego rana
bombowy wiersz.usmiech byl coraz większy wraz z
czytaniem.no i wyrazy współczucia....czasem tak jest
że budzimy się nie w swoim łóżku ...
No tak.. noc poza domem ...w obcym lozku i do tego nie
wiesz jak sie tam znalazles ,troche dziwne ...a mowisz
,ze nic nie piles ...a moze to ta milosc tak Cie
upoila? Gratuluje duzego poczucia humoru bo i ja
moglam troche sie posmiac.