ta co chciała zmienić świat
ich serca ranią moją duszę..
ich szepty kaleczą każde marzenia..
ich ręce niszczą rzeczy stworzone..
ich usta bluźnią.. nie są godne by
mówić..
a ja uciekam..
nie wiem gdzie i po co..
przecież wszędzie jest tak samo
to samo obrzydzenie
ten sam ból.. to samo cierpienie..
wszędzie ocenią jak Cię widzą..
więc drżyjcie upadłe anioły..
bo oto nadchodzi najgorsza z najgorszych
to ja..
ta co chciała zmienić świat..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.