Ta kobieta
Ta kobieta umarła dla świata.
Żyje w swoim pijanym niebycie.
Dni mijają, przemijają lata
a on patrzy na to pijane życie.
Na jej twarzy wspomnienie urody
przeorane zmarszczkami pijaka.
I te oczy barwy mętnej wody.
I ten oddech spłoszonego ptaka.
Zwykły bełkot zastępuje mowę.
Rękom drżenie władzę odebrało.
Sine usta niegdyś tak zmysłowe
I to ciało, co już nie to ciało.
Może jest w niej jeszcze jakaś dusza
kolorowa jak skrzydło motyla,
która teraz tym ciałem porusza.
Lecz jak duszę wymierzyć w promilach.
A on jakieś przedziwne uczucie
nosi skryte na dnie świadomości.
I sam nie wie, litość czy współczucie
czy po prostu tak dużo miłości.
Komentarze (19)
To przykre ale niestety są takie kobiety,które wpadły
w nałóg i nie potrafią się podnieść.Nie możemy ich
osądzać, według mnie to są bardzo nieszczęśliwi
ludzie.Wiersz bardzo ładnie opisuje taki
przypadek.Najbardziej cierpią najbliżsi.Pozdrawiam
autora
a miłość cierpliwa jest, piękny wiersz i bardzo
poruszający, pozdrawiam cię serdecznie
Bardzo dobry wiersz.Myślę,że o walce z
nałogiem.Pozdrawiam serdecznie:)
Czytając wiersz miałam przed oczyma kobietę i
mężczyznę, jak ją obserwuje. On ją kocha, ze smutkiem
patrzy na jej alkoholowy upadek. Bardzo dobrze
napisany wiersz, :):)
Dobrze zobrazowałeś problem i człowieka, który w nim
tkwi. Oceniamy powierzchownie, nie zastanawiając się
czy w środku takiej osoby jest nałogowiec czy jeszcze
człowiek. Wzrokowcy. Pozdrawiam.
Wymowny,smutny, dobry,życiem pisany wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo smutna ta kobieta...
bardzo ciekawy refleksyjny wiersz pozdrawiam
Wiersz porusza trudny problem choroby alkoholowej u
kobiet...bardzo realny.Pozdrawiam serdecznie.
-- jakże prawdziwy obraz, tak często mówimy o
mężczyznach dotkniętych chorobą alkoholową, a
przecież, gdy ona dopada człowieka, to nie zwraca
uwagi na płeć...
po- ZDRÓWKA...
choć wszystko jest dla ludzi
lecz ludzi z głową
wiele jest takich kobiet
co jak kościotrupy wyglądają
smutne to ale prawdziwe
w nałóg szybko można wpaść
jak też szybko wnęczności przepalić z których nie ma
już
co ratować ale to nie tylko
kobiety tak mają też młodzież
gówno piją gówno palą o życiu
nie myślą tylko aby smutek zapić
który na chwilę ustaje
później leczenie nie zawsze wyleczenie da bo też można
się zapić na śmierć
Wzruszająca historia i przepiękny wiersz. Muszę
przyznać, że zaglądam tu zawsze z nadzieją i ...nie
zawiodłem sie jescze. Dziś jest wyjątkowo ładnie.
Ot smutna historia o miłości, przywiązaniu, strachu
przed "jutrem", rozterkach i porażkach życiowych czyli
w skrócie o życiu nieprzebarwionym, słodko-gorzkim,
czyli takim, jakim jest.
Wiersz powinien bez przeszkód "trafiać" do czytelnika.
Do mnie trafia :)
Miłego!Pozdrawiam
smutny wiersz...