Ta łza...
Słyszałeś?
jak rozbijała się
kolejny raz
o powierzchnię jej uda..
Widziałeś?
jak spływała
w dół ku tym pośladkom
które czują jeszcze
ciepło Twych dłoni..
Czułeś?
jak parzyła
każdą cząstkę ciała
po którym się poruszała..
Ta łza...
co wczoraj spadła.
autor
Tysia
Dodano: 2004-09-10 09:34:42
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.