Z taborem
Nie mam pola, nie mam łąki
- mam jagody i poziomki.
- I Starszyzna mi pozwala
iść do lasu – iść na drwala.
Chętnie będę robił kotły,
patelni dam błysk stokrotny.
- Zreperuję rynnę w dachu,
poprawię po patałachu.
Przedrutuję i załatam
- rada będziesz mi w zapłatach
(...ale miejsca – nie zagrzeję
- bo mam dom swój – błękit – zieleń).
Dym - na wozie... – cztery koła,
abym „jazda!” mógł zawołać...
- co poza tym?.. – ja bogaty!..
(Bom jest Cygan – i mam wszystko)
- Póki granie - i ognisko.
...
...Mam – coś jeszcze: parę koni.
- Karosz – ten do dziarskiej jazdy
- hen! – gdy ruszam patrzeć w gwiazdy
(- dziwne tobie – to zajęcie
- ale – szczerze... – masz coś więcej?)
- I jest jeden... - Koń – "brązowy":
ten – gdy zagrać jadę – gotów.
Wśród szałasów, śród namiotów
przyjmowali nas – z gwiazdami...
Pełne wina były dzbany,
kosze były pełne malin...
...Więc – grał Cygan
- tylko dla nich.
...
Od tej pory – patrzą w gwiazdy!..
- Każdy człowiek: Cygan każdy
i Cyganka – każda powie:
śpiew i granie – samo zdrowie.
- więc wciąż Cygan (kolorowo).
- Więc wciąż Cygan! – grać gotowy.
… i to jest nasz "Koń... – brązowy".
tawerna Tabaka 2008 r.
Komentarze (36)
Michał dzisiaj nasłał mnie na ten wiersz:)
wiedział, co robi.
Przekaz urzeka, mami.
Pozdrowienia.
Jeśli już "Mamuśka" - to przynajmniej z zartobliwym
usmiechem - ot - takim:)
Sorki:(
"Mamuśka" i Iris - tak Romowie kochali wolnośc i
kochają. Prywolany przez Iris Michaj Burano - przez
wiele lat koncertując - przemiesczaal się niemal stale
a i miejsc i krajow stalego zamieszkanie też mial
kilka. Urodzil się w Uzbekistanie.
Pozdrawiam serdecnzie obie Panie:)
Zamiast komentarza...
https://youtu.be/zBajqD8Au4U
Miłego weekendu:)
Pięknie opisana tęsknota za wolnością, którą w tak
piękny sposób ukazywało cygańskie życie. Pozdrawiam z
wielkim podobaniem :)
Kaczorku! - Właśnie w Tabace - tawernie, w której
powstał cykl - było trio cygańskie - w tym wokalistka
- wlaśnie w takiej kolorowej - wirującej sukni.
Dziekuję za miłą wizytę. Przesylam także dla Ciebie
erdeczne pozdrowienia:)
Cygańskie tabory - ech gdzie one są. I
te tańczące cyganki w wirujących sukniach.
Pozdrawiam serdecznie Wiktorze :)
Broniu! - wciąż jeszcze nie zapoznalem się z
twórczością Papuszy, mim że postać jej - jako poetki
poznalem jeszcze w latach sześćdziesiątych. Myślę, ze
znajdę u niej wiele z tego, o czym wspominasz.
Dziękuja za zlożone odiwedziny i przesyłam serdecze
pozdrowienia za ocean:)
Znam piękne pieśni cygańskie w który jest zapisana
tęsknota do lasu do muzyki, do podróży i nocy pod
gwiazdami. To naród romantyków. Pozdrawiam Wiktorze.
Chicago! - cenię Twój gust i dlatego miło mi, że
zaglądasz. Następny będzie rownież wierszem romskim.
Serecznie zapraszam:)
GagiC i Pan Bodek: cieszę się, ze wiersz przypadł Wam
do gustu. Zapraszam do następnego z tego cyklu. Może i
ten Wam się spodoba.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cykl romski przypadł mi do gustu.Czytam wszystkie
wiersze.
Sławku! chodziło mi o to, ze czasami - Romowie
podejmowali pracę przy gospodarce leśnej w ramach
przyjętych miejscowo możliwości prawnych i
organizacyjnych - np. w "Lasach Państwowych".
Pozdrawiam serdecznie a za uwagę dla wiersza serdeczne
dzięki:)
Breniko! - przepraszam za literowkę w Twoim nicku.
Znalem wielu porzadnych "cyganow".
Lubie czytac Twoje wiersze Wiktorze.
Z uznaniem za jakosc. :)