tak bywa
Wczoraj niedziela,
a dziś poniedziałek
a mnie się nie chce pracować wcale.
Kręcę się bez celu z samego rana,
za oknem słońce świeci
i jestem wyspana,
lecz skupić się nie mogę,
sprężyć do roboty,
po głowie mi chodzą jakieś głupoty.
Myśl uparta,
nieznośna szepcze mi do ucha,
bierz pióro do ręki,
pisz szybko,
póki ręka twoich myśli słucha.
Zapisałam,
i teraz spokojnie
uśmiecham się,
a do mnie za oknem słońce.
Chyba nie jestem z tym osamotniona... nie lubię poniedziałku.
Komentarze (13)
No wlasnie wczoraj byla u mnie niedziela ,a dzisiaj
poniedzialek ,a zamiast wybierac sie do pracy siedze i
czytam Twoje wiersze ,ale nie uwazam tego czasu za
stracony, do pracy zawsze zdaze..a wiersz tez mi sie
podoba
Bardzo ładny wiersz. Lekko i płynnie się go czyta.
Rymy subtelne.
Dobrze, że udało się zatrzymać myśli i zapisać. gdyż
czasami nim pomyślisz a one jak wiatr ulatują w
niepamięć .
Dla mnie bez różnicy piątek czy niedziela nawet ,
poniedziałek też mnie rozwesela .Gdy już czas nie goni
, lubię poniedziałki , nie mam obowiązków
pracy , ani działki . Lecz są tacy co wiersz im
dogadza .
Świetny wiersz, podoba mi się
wzięłaś kartkę zapisałaś..świetny wiersz..poniedziałek
pracowicie zaczęłaś..
o taak...mysli potrafia niezle potargac wlosy i nie
dadza spokoju poki nie usiada na kartce...fajny
wiersz..mozna polubic poniedzialek jesli podejdzie sie
do niego z usmiechem
Przypomina sie film z B.Łazuka "Nie lubie
poniedziałku" Pewnie więcej jest takich jak Łazuka i
Ty, ja np też.
Wiersz jednak napisałaś - bo kohasz to robic no i
dobrze.
Ja tez od samego prawie rana siedzę przy komputerze.
Ładnie, podoba mi się z dawka humoru. Zdecydowanie na
tak.
fajniutki napisałaś wiersz-również nie lubię
poniedziałków
No fajnie , wziełaś pióro do reki i napisałaś wiersz-
raczej jest wstęp do czegoś większego...To tylko
uwertura- a o dalej bardzo proszę
Lubie poniedzialki bo pracuje w weekendy ale wiersz
uroczy i bardzo pogodny
No wlasnie: pisz, poki reka Twoich mysli slucha.
Ladnie napisane. A poniedzialkow nie kocha sie
zbytnio, kiedy po dwoch dniach wolnego /???/ trzeba
wracac do pracy. Bo tak naprawde, to po tych wolnych
dniach jestesmy zmeczone. Gotowanie, pranie, zakupy,
bieganina, krzatanina! No i jak tu zacznac nowy
tydzien?
A kto lubi poniedziałki? Ale jak pięknie go frywolnym,
rozleniwiającym wierszykiem zaczęłaś........