...tak pięknie
,,,garść tęsknoty rzuconej w niebo tli się nadzieją ukojenia,,,
noc swych oczu spojrzeniem
miliona gwiazd migoczących
spogląda z otchłani nieba
bez nich bezmiar tej czerni
byłby nie do zniesienia
autor
zuza n
Dodano: 2018-10-26 16:44:50
Ten wiersz przeczytano 813 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Dokładnie tak bo inaczej nie da rady.
Bdb miniaturka
Tak wiele rozmarzenia w kilku słowach
Pozdrawiam cieplutko Zuzo :)
Rozmarzenie w kilku słowach.
Pozdrawiam
to prawda... dobra miniatura :-)
Tęsknota ma swój wymiar i czas...przyjdzie ukojenie...
pozdrawiam serdecznie
;)
A czas i przestrzeń
Czarna dziura
Zakrzywiona przestrzeń.
Gwiazdy, które na nas patrzą, widzą teraźniejszość,
lub przyszłość. Czas
jutro przesuniemy do tyłu.
Gwiazdy przeważnie zbudowane są z metanu i amoniaku.
A my tak do nich wzdychamy.
O księżycu nie wspomnę, tej łysej pale.
Pozwalam sobie za filutek82.
Obrazowo. Uważam, podobnie jak filutek82, że bez
pierwszego wersu byłoby lepiej
"milionem gwiazd migoczących
spogląda z otchłani nieba
bez nich bezmiar jej czerni
byłby nie do zniesienia"
Miłego wieczoru:)
Uwielbiam wpatrywać się w rozgwieżdżone niebo.
Pozdrawiam:)
I to ogromne oko Księżyca,
światło i radość podsyca.
Pozdrawiam Zuza, miłego weekendu.
"garść tęsknoty rzuconej w niebo..."
Tak właśnie odbieram sedno tego
nastrojowego wiersza.
Miłego wieczoru Zuzo.
Milion gwiazd migoczących
spogląda z otchłani nieba
bez nich bezmiar tej czerni
byłby nie do zniesienia.
A ja przeczytałem,
bez pierwszego wersu i też brzmi ładnie.
Pozdrawiam.
Można się rozmarzyć patrząc w gwiazdy.
Pozdrawiam Zuzo :)
Pięknie o czarowności gwieździstej nocy... pozdrawiam
:)