Tak sobie może będę liczyć
"Tak sobie może będę liczyć".
13.10.2023r. Piątek 23:03:00 na
telefonie.
Na laptopie później.
Tak sobie może będę liczyć
Drzewa, bo przecież nie zwierzęta
W lesie.
W moim lesie całą ciepłą sobotę spędzę.
Jak tylko promienie słońca
Jak dziś na siebie złapie
To będę szczęśliwy.
Dziś w sadzie
W zasadzie byłem
I z orzechami się
Nawet na dachach goniłem.
Jelenie i sarny w lesie,
Gdzieś tam przy drodze w długiej trawie
Padniętego na amen dzika znaleźli.
Cisza wyborcza nastała
Także bez zbędnej agitacji
Pogadam z ptakami
I może daj Boże z niską dającymi
owadami.
Ostatnio owadów nie było
To mnie ucieszyło.
Jednak boleśnie jak nigdy
Jakieś rośliny poparzyły.
W niedzielę po kościele na wybory.
I na referendum przy okazji.
Wielki mały wódz
Dziś powiedział gdzie i jak będzie
głosować
I w referendum odpowiadać.
Tenis u mnie grają,
Muzyka tradycyjnie też,
Bo jestem audiofilem.
Żona z boku leży
I odpoczywa.
Jak będzie spała
To u mnie muzyka na sprzęcie audio
Wciąż będzie grała.
Teraz aktualnie płyta CD
Dermot Kennedy
Tutaj z pewnym politykiem
Zbieżność nazwisk.
Mamy ciszę wyborczą.
Outgrown
Aktualnie wybrzmiewający utwór.
Milknę,
By nie filozofować.
Miło mi, że jesteście. Miło było być i nadrobić zaległości u niektórych z was.
Komentarze (6)
Och życie, życie, różnie je spędzamy,
nieco później owoce zbieramy...
Serdecznie pozdrawiam Łukaszu życząc miłego
wieczoru oraz udanego tygodnia :)
fajnie tak na łonie przyrody z ukochaną żoną.
Widzę, że masz na swoim koncie kilka tysięcy utworów,
więc raczej nie jest możliwe, abym wszystkie nadrobił
:P Pozdrawiam Serdecznie +++
fajne takie osobiste refleksje Łukaszu
Fajnie, niech mile upływają chwile, pozdrawiam
serdecznie.
Przyjaźnie minął dzień na łonie przyrody. Pomyślności.
Pozdrawiam cieplutko:)