Taka jak Ty
Drogi tato, dziękuje Ci za to...
Z Twojej winy wszystko się zmieniło,
bo Ciebie przy mnie nie było.
Ty miałeś przyjaciół, kochanki,
a moje życie to przepychanki.
Czarne interesy załatwiałeś,
a potem przez to przechlapane miałeś.
Kasy zaczęło brakować,
ja nastolatka,
musiałam kombinować.
Poszłam do uczciwej pracy,
o której nie miałeś pojęcia,
ale nie można wyżyć z takiego zajęcia.
Gdy z domu Nas wyrzucili (...)
tylko ja zarabiałam,
w czarne interesy się wmieszałam.
Twoje nazwisko tak znane,
było w tej robocie
dobrze przyjmowane.
Przez Ciebie na dno się stoczyłam,
a przecież inna byłam...
Dziękuje Ci za to, drogi tato...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.