Takie sobie historyjki 6
Daleko stąd gdzieś
pewien miły Grześ
znany na całą wieś
bardzo chciał mieć
jedno małe ,,ś,, (eś)
a kiedy już dostał
z problemem został
bo wyszedł z tego śmieć
*
Myślał kiedyś Bóg
gdyby tak stworzyć mógł
takie cudo z długich nóg
aby stało na skraju dróg
tam gdzie rośnie głóg
by weszło w każdy próg
włosy miało złote jak stóg
zboża i z ukrytym sekretem
pomyślał i stworzył kobietę
*
W pewnym miasteczku padał deszcz
ale był inny niż do tej pory bo złoty
zamiast kropel spadały banknoty
a ulicą szedł wtedy jeden wieszcz
spojrzał w niebo i do siebie szepnął :
widać ktoś w modlitwie wytrwale prosi
i dlatego z nieba Bóg mamonę klepnął
a wszak mówią, że szczęścia nie przynosi
*
Chciał bardzo wejść na szczyt
zbocze było śliskie i strome
niełatwo było stanąć na górze
tam czekały widoki nieznajome
i ten ktoś z kosą...w kapturze
wtedy mu wypadł ostatni nit
*
Jeden tubylec znad rzeki Kongo
uczył małpy tańczyć kankana
małpki kochane dostaniecie
za to banana
po co -rzekła żona pawiana
banany nie jedyne na świecie
tańcz sobie sam to bajabongo
*
U mecenasa głowa siwieje
a wciąż po sądach szaleje
dziarski staruszek i żwawy
wygrywa wszystkie sprawy
wyciągając babcie z niedoli
advocatus diaboli swawoli
Komentarze (15)
dziękuję za komentarz mala.duża
hi hi ... deszcz mamony... przydał by się
dziękuję za wszystkie komentarze
niekoniecznie Michale
czasem kupuje się na wymianę a nie za pieniądze ;-)
Bardzo fajne, ironiczne "historyjki" Maćku.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)
Zgadzam się. Mając pieniądze wszystkiego nie kupię.
Ale Ty chyba też się zgodzisz, że nie mając pieniędzy
kupię znacznie mniej...
jest inne powiedzenie o pieniądzach Michale:
ZA PIENIĄDZE WSZYSTKIEGO NIE KUPISZ...
Fajne te historyjki i do przemyśleń, no i koment
jastrza też trafiony:). Pozdrawiam
Gdyby wieszcz szedł ulicą, kiedy forsa spada z nieba -
rzuciłby się na kolana i zaczął zbierać. A
filozofować, owszem, by mógł; ale już u siebie w domu,
kiedy poupycha wszystkie zebrane pieniądze po
szufladach. Bo, jak mówi stare przysłowie: BRAK
PIENIĘDZY SZCZĘŚCIA NIE DAJE.
Wszystkie świetne i zabawne:)
Oj,chciałbym się znaleźć w tym miasteczku,gdzie
zamiast deszczu z nieba spadły banknoty.Mam nadzieję,
że o dużych nominałach :)
No i nie wiem w jakiej walucie?
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Świetne wszystkie, kocham góry i ta o górach dla mnie
naj, pozdrawiam serdecznie:)
Wszystkie superowe :)))
Mecenasowi głowa siwieje, a on boksuje przeciwnika od
gongu do gongu.
Zaprawiony w boju może wygra walkę,
sprytnie unikając ciosów; pod jednym warunkiem, że nie
zemdleje, tuż przed ostatnim gongiem.
Serdecznie pozdrawiam, Maćku :)
Z przyjemnością i rozbawieniem czytałam. Pozdrawiam
cieplutko z uśmiechem:)
fajne fraszki obyczajowe
z podobaniem
Te wchodzenie na szczyt.
Kiedyś zapytano Kukuczkę, po co ciągle w te Himalaje
idzie- czy się nie boi?
Boję się jak cholera- On na to.
Ta kosa....
Dobre, na pomyślenie.