Takie sobie limeryki 130
Mówili ludzie we wsi Izbice,
o smoku co jadł chętnie dziewice,
niczego zaś na deser.
A taki był koneser,
że wkrótce pożarł swoją smoczycę
Pewien emeryt, prawnik z Werony,
,,Dura lex sed lex’’ mówił do żony
i to nawet podczas seksu.
Dostał kufel z duraleksu,
bardzo jest teraz… zadowolony.
Zgrabna blondynka koło Kościana,
bardzo pragnęła być pokochana.
Gdy pan prócz obiecanek,
nie spełniał jej zachcianek,
dawała wtedy takiemu... bana.
Komentarze (18)
Fajne Maćku masz pomysły. Pozdrawiam ciepło.
Sławku, skoro ci się nie podoba wykon to po co
wciskasz złoty guzik ?
Takie oceny to ja mam... dobrze wiesz gdzie.
Pomysły że tak powiem świetne.
A co do wykonania to wybacz ale moim zdaniem jedynie
przeciętne. Pozdrawiam z plusem:))
Witam,
raczej na wesoło ...
Pozdrawiam...
/+/
moze latex by go uszczesliwil :)
Bardzo na TAK!
Wszystkie trzy.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem
Świetne
Pozdrawiam serdecznie;)
Z pewną panią w Białowieży
Jakiś pan w pościeli leży.
Gracko się spręża,
Lepszy od męża...
Czyżby to Gajowy Jerzyk?
Z podobaniem limeryków,
pozdrawiam serdecznie:)
czyli smoczyca była dziewicą? A to nie spisał smok.
Fajne, ciekawe limeryki u Ciebie Maćku. Jak zawsze.
Pozdrawiam.
Dla mieszkańca wschodnio-słowiańskiego, czyli
Słowianina wyraz "dura" oznacza głupiutki, głuptas,
albo po prostu durny
i chcąc skomentować to twarde przysłowie, zakupionym
kuflem oberwał po głowie - wniosek prosty - limeryk
bardzo dobry, a z seksem chyba się nie spisał.
A bez żartów - wszystkie ok.
Na tak, zwłaszcza #3. Pozdrawiam.
Takie sobie niby, a fajne :)))
jak zwykle zresztą.:)
Wszystkiego dobrego :)
MaciejL jak limeryk.
Świetne!
Głos mój i szacun jest twój!