Tamto serca bicie
W samotności spowita
Do miłości wzdycham
Na palcu pierścionek obracam
Do wspomnień wracam
Do naszej miłości namiętnej
Łez co płynęły strumieniem
Pocałunków słodkich jak gardenie
Do twych oczu wpatrzonych
We mnie jak w księżyc
Do twych dłoni co jak skrzydła
Odrywały mnie od ziemi
I stalowych ramion
Których byłam niewolnicą
Do zazdrości co jak żmija
Kąsała moje serce i truła goryczą
I do błogich chwil co serce zamieniały
W motyla żyjącego na łące zakochania
Nazywałeś mnie swoją boginią
Trzymałeś w klatce jak pięknego ptaka
I karmiłeś słowami miłości wiecznej
Tak słodko że nie chciałam już latać
A dzisiaj marzę skrycie by choć na
chwilę
Powróciło tamto serca bicie...
Komentarze (19)
W pewnych okolicznościach i aspektach każdy z nas tak
wzdycha.
O by powróciły tamte lub pozostałe btw wspaniałe
chwile.
Wszystko w przyrodzie wszystko ma swój początek i
koniec, czego smutnym potwierdzeniem jest treść
pięknego rozmarzonego wiersza.
Serdecznie pozdrawiam :)+
Pięknie dziękuję Panu Bodkowi za przeczytanie, ciepły
komentarz i poświęcony czas.
Pozdrawiam serdecznie
Punkta juz wczoraj dalem, ale nic nie napisalem.
Nie znam innych bic serca niz to jedno... takie samo
od lat!
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem dla klimatu. :)
Babciu Teresko, dziękuję bardzo za przeczytanie i
ciepły, ciekawy komentarz.
Życzę również dobrych, spokojnych Świąt i pozdrawiam
serdecznie
Troszkę przewrotnie na końcu zabrzmiało, a może nie,
jeśli chodzi o powrót uczucia... tak wogóle.
Zazdrości kapkę... ale nie za dużo jest ok.
Pozdrawiam i życzę WESOŁYCH ŚWIĄT
Dziękuję wolnyduchu za dołączone w komentarzu osobiste
Twoje przykre przeżycie, za podzielenie się nim ze
mną. Jest mi przykro, że Cię to spotkało.
Serdecznie pozdrawiam
Pięknie dziękuję Wszystkim za przeczytanie, bardzo
ciekawe komentarze i poświęcony czas.
Pozdrawiam serdecznie
Ogromna tęsknota,
piękny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Zagłaskanie i samotność chodzą w parze, jak widać.
Smutny trochę tekst, osobisty...
Wspomnienia wracają jak bumerang i chciałoby się choć
na chwilę poczuć tamto serca bicie. Pozdrawiam :)
Wymowna tęsknota, a co do zazdrości
mnie to uczucie jest obce, może też i dlatego, że mój
były nigdy mi nie dawał do niej powodów, ale i tak
musieliśmy się rozstać z innego powodu, choć nad tym
ubolewam, sądziłam, że będziemy znów razem ale los
zdecydował inaczej i oddał go zaświatom...
Pozdrawiam serdecznie, Lariso.
Często tęsknimy za tym, co było, ale wspomnienia
bywają zbyt pięknie, zapominamy o złym, a to zgubne.
Piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Często doceniamy utracone uczucie dopiero po
stracie... Pozdrawiam Cię serdecznie Lariso :)
Pomimo westchnień do tej klatki miłosnej, sądzę, że
miłość nie więziona jest w pełni otwarta, bardziej
swobodna w jej wyrażaniu, okazywaniu. Tęsknota to
bolesne odczucie lecz warto do niej wracać. Pozdrawiam
serdecznie, słonecznej niedzieli.