Tańczyć
Będę tańczyć
wirować
skoki piruety ukłony
będę tańczyć
Co dzień biorę
niesterylne narzędzia
i wypatrując gangreny
dokonuję amputacji
obydwu nóg
Będę tańczyć
nie potrzebuję nóg
marzenia mnie uniosą
zawiruję nad ziemią
zatańczę
w swoich snach
i tylko tam
Czy kiedyś uwolnię w sobie
człowieka
czy przyznam
że brudny skalpel
prowadziła moja ręka
kiepskie bo inspirowane wnętrzem ale warto czasem pokazać kawałek siebie
Komentarze (1)
Trochę mroczny wiersz, jednak wcale nie kiepski. Kiedy
bohaterka uwolni wreszcie w sobie człowieka nie bedzie
miało już znaczenia, kto był sprawcą cierpień.