Taniec na linie
Czasami życie boli
i nic nie złagodzi ciosów.
Lecz uwierz, bez bólu nie ma
możliwości wzlotów.
Upadasz i na nowo
do góry się podnosisz.
Do przodu wciąż wyrywasz,
często obrywasz po nosie.
To jest taniec na linie
dar życia, dany od losu.
Choć boli, nie przeklinaj,
znajdź miejsce na radości.
Bo jeśli boli, to znak,
że jeszcze jesteś, żyjesz.
Że twoje serce czuje,
że nie jest pustą bryłą.
Więc tańcz śmiało na linie,
nie lękaj się upadków.
Wstaniesz, masz w sobie siłę,
masz wiarę i wolę walki.
Więc tańcz, dopóki słyszysz
swojego wnętrza głosy.
Nie pozwól, aby ból
zatrzymał cię w pół kroku.
Dla G.M.
Komentarze (2)
Bardzo ładnie...cieszę sie że taniec na linie trwa
nieustannie i nieustraszenie...Bohaterka z Ciebie
..tańcz maleńka tańcz.....i uśmiechem opromieniaj cały
świat ...Pozdrawiam
Ciesz się, póki żyjesz. Walcz o każdy dzień!