,,Tato"
Mam dwóch tatów,
tatę pierwszego oraz tatę drugiego.
To moi rodzice.
Sam jestem jeszcze chłopcem.
Słyszałem od kogoś, że poprawniej
powinienem
nazywać ich rodzic pierwszy i rodzic
drugi.
Tylko zastanawia mnie,
jak ja mam się do nich zwracać?
Nasz dom odwiedzają czasem koledzy
tatów,
niektórzy zaczepiają mnie.
Za dużo pozwalają sobie przy mnie!
Nie podoba mi się to.
Mam miłą sąsiadkę w moim wieku,
ona ma mamę.
Czasem rozmawiamy na ulicy.
Ale obydwa taty potem mnie
za to karcą.
To też mi się nie podoba.
Nie chcę w przyszłości być jak oni.
Komentarze (14)
Skłania do refleksji. Ciekawy wiersz. Ostatni wers
rewelacyjny. Pozdrawiam.
Straszne to jest w życiu właśnie pojawiają się takie
chore pseudo rodzinne relacje.
Masz rację w przesłaniu. Każdy w tym świecie myśli
jedynie o sobie i co ciekawe tak ewoluuje prawo. Nikt
nie myśli o dziecku nie mówiąc już o nienarodzonym ale
jedynie o pseudo wolności i wygodzie rodziców. A
dzieci są albo wypaczane albo cierpią w ciszy. Nikt
nie przyjmuje ich zdania tylko nakazuje im być cichym
i poprawnym. Pozdrawiam:))
Niestety kontakty dziecka z kolegami tatów są
obarczone sporym ryzykiem.
Jestem poruszony wierszem do głębi. :):):)
Większość dzieci taki tatom nigdy nie wybaczą, że
prowadzą (mówiąc szczerze) - otwarte życie sobacze.
Bo jeśli rozwiązłość wzięła górę i w tym nie widzi się
nic złego tłumacząc to - bo taka ich natura, a potem
wszystkie winy przypisuje się - to one, to dziewczyny
itd.
I rośnie tak dziecię jak pośród chwastów piołun na
świecie.
Goryczą świat zapełnia.
Obaj ojcowie z ptasimi móżdżkami bo powinni dać
dziecku szansę na jego wybór...piep..... moda wybryków
natury.Wspolczuję.
Dziecko może mieć trudno w takim układzie, ale czasem
jeśli jeden i drugi tata się starają, to może nawet
być mu z tym dobrze, trudno mi powiedzieć, bo nie znam
tego z autopsji, a taka znajomość w pełni może dać
ocenę.
Ciekawy wiersz, życiowy, pozdrawiam serdecznie.
No cóż, czasami i tak bywa. Może się zdarzyć, że
osobowość dziecka przez to zostanie wypatrzona, ale ma
to też swój pozytywny aspekt, zwłaszcza wtedy kiedy
jeden tato i drugi tato jest dobrze usytuowany i nie
żałuje dziecku.
Isana - nie zgodzę się, rodzina jest wtedy gdy jest
miłość a czasem lepiej mieć mamę i tatę osobno ale
szczęśliwych niż razem wydrapujących sobie oczy.
Pytanie czy u adresata wiersza jest miłość ?
Może po przeczytaniu wiersza "tolerancyjni " spojrzą
inaczej na ten cywilizacyjny problem . Pozdrawiam z +
Niestety, dzisiaj wszystko jest możliwe. Jestem pod
wrażeniem wiersza, ale cóż...Ważne, że Ty chcesz być
innym, pozdrawiam z uśmiechem :)
Chory ten świat a choroby były są i będą
smutna to rodzina w której dziecko nie jest
szczęśliwe.
Rodzina to mama, tata i dzieci. Prawda stara jak
swiat.
Przekaz wiersza z mocną puentą.
Pozdrawiam serdecznie