teatrzyk absurdalny, że aaaach…!
mówiła mi kiedyś kobieta,
jak dzieła tworzy poeta:
- bo wiesz, kiedy pisze kto wiersze,
to musisz wiedzieć po pierwsze...
(tutaj złożyła ręce
i palcem wskazała fotel,
podnosząc głos aż do forte)
- bo wiesz, ja znałam poetę -
nie siedział tak jak kobieta.
on siedział o tak, o taaak!
i pisał wtedy, że aaaach…!
(tutaj zamilkła i ręce
opadły, no i nic więcej
nie rzekła, lecz opuściła
pokój.) zaniepokoiła -
w końcu był czas się dowiedzieć,
że najpierw to mus umieć siedzieć
i wtedy dopiero stać
na wiersz, w którym aaaach!
idę więc ćwiczyć - na fotel -
siadam - o tak, o taaak!
o nie!!! kiecka - trach!
Komentarze (68)
Aaaaa! Świetny wierszyk:):):)
Taką tajemnicą się podzielić - altruizm najwyższych
lotów!
Dzięęęęęęki Ela!!!!
Lecę na fotela:):):)
Bardzo Wam dziekuje za usmiechy :)
Milego dnia - niech tez sie do Was usmiecha :)
Dziekuje za usmiech pozdrawiam :)
Elu będziesz odpowiedzialna jak mi brzuch ze śmiechu
pęknie :)))pozdrawiam serdecznie :)P.S. Idę na fotel
achhhhhhhhhhhh
Uśmiechnąłem się ;)
:))))))), ja pamiętam Krystynę Sienkiewicz albo
Barbara Wrzesińska z kabaretu Olgi Lipińskiej w
ciasnej czarnej sukience do kostek, jak próbowała grać
na wiolonczeli :))))Te ćwiczenia są podobne :)))
Wesoło, pozdrawiam:)