O tej, która kroczy w czerwonej...
Może tobie też w życiu się zdarzyć,
że zapragniesz jej pomimo woli.
Biada ci, kiedy o niej zamarzysz,
bo twą duszę i ciało zniewoli.
Rubin ust, cichy szept tak intymny,
taniec ciał, krople potu na skórze.
Gdy ją spotkasz i tak będziesz winny,
choćbyś wznosił swe oczy ku górze.
Więc omijaj Namiętność z daleka!
Ona kroczy w czerwonej bieliźnie
i dotyka każdego człowieka,
i kobietę oddaje mężczyźnie.
Namiętności! O, Nocy Królowo!
Pozwól marzyć i przy tym nie grzeszyć,
byśmy kochać potrafili z głową,
i miłością umieli się cieszyć.
Komentarze (4)
Teraz to już naprawdę pięknie o namiętności.
Mnie też się podoba,bo zawiera przemyślena tekstowe i
emocje.Tylko troszkę zdyszana namiętność,zatraciła
rytm w pierwszej i przedostatniej
ekstazie.Pozdrowienia.
Wiersz nieźle zrymowany, może się podobać.
Piękny wiersz:)