telefon
Dziś telefon dzwonił
za sluchawką znowu Ty
Za marzeniem w snach żeś gonił,
śpiewnie do ucha szeptałeś mi,
Z niepewną radością,
płynęły me słowa,
bo widzieć Cię jednością,
ciałem i kością,
pragnienia me chowam
Sygnał już ciągły,
po drugiej stronie
bramy
a ja z uśmiechem na ustach
promienna,
że się wreszcie spotkamy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.