Telefon! 2/2
Bo gdy tak jak dzisiaj ciche dni mam z
żoną
to są wprost lekturą dla mnie wymarzoną,
więc kiedy w potrzebie dziś do nich
zajrzałem
to zamiast swych gazet taką kartkę
miałem:
- Jeśli ty myślałeś, że ich nie
widziałam
to tylko dlatego gdyż sama tak chciałam!
Jeśli moja żona gazety mi wzięła
to się chyba na mnie dość mocno
zawzięła.
Ciekaw jestem co ja takiego zrobiłem,
że na taką ostrą karę zasłużyłem,
więc się pytam w końcu: Powiedz mi
kochanie
co się z moją "chucią" do cholery
stanie.
Przecież mnie nie możesz odsadzić od
łoża
wszak mi przysięgałaś, taka wola boża!
- Nie panikuj chłopie, to nie koniec
świata
może twoją ręką problem się załata!
Dobrze wiesz, że zdrady ja nie toleruję
bo się z nią naprawdę dość nieswojo
czuję,
nie myślałeś chyba iż nadal pozwolę,
żebyś w moim łóżku pełnił męża rolę.
Skoro jak słyszałam ta cizia to Ula
niech cię wieczorami do piersi przytula!
- Ależ to jest żono nieporozumienie
pozwól, że ci tylko cośkolwiek
nadmienię.
Owszem, byłem u niej lecz w konkretnej
sprawie
poszedłem jej oddać auto po naprawie,
przez przypadek tylko naga była cała
i mi się niechcący ...dwa razy oddała!
KONIEC!
Komentarze (31)
hahahaha zakonczenie mnie powalilo!:):) niechcacy...a
to dobre!:):)
milej soboty Krzysiu:*)