teoria gier
Wibracji
ta chwila trwała krócej niż wielki
wybuch
umysł uwolnił się od materii
i podążył za przestrzenią
z prędkością większą od prędkości
światła
zostawiłem w sobie
bezwartościowe wyobrażenia i emocje
swoje bezsensowne być i istnieć
powłokę w której uwięziła mnie
rzeczywistość
umieranie jest liczbą niewymierną
https://www.youtube.com/watch?v=SiBb3OwNDnw
autor
amarok
Dodano: 2021-06-17 09:50:44
Ten wiersz przeczytano 2084 razy
Oddanych głosów: 62
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
wszystko ma swój czas, przemijanie,,pozdrawiam:)
dziwi mnie zawsze dlaczego tak wielu osobom zależy by
istnieć w jakiejś formie po śmierci, i powtarzają
różne konfabulacje, wyobrażenia. Dzieje się tak chyba
z miłości do życia, do ludzi i do poczucia
powszedniego sensu, że zawsze coś jest po coś,jak
droga z punktu A do B. Ignorujemy fakt że codziennie w
dużym stopniu brzestajemy istnieć, odcięci od iluzji
stuprocntowej kontroli nad ciałem podczas procesu snu.
Gdyby ktoś dzisiaj powiedział tobie, że z dzisiejszego
powszedniego snu już nigdy się nie obudzisz, czy
uwierzyłbyś? Kolejny aspekt to poczucie ważności ego,
wrażenie że własne istnienie coś znaczy, będzie
nagrodzone, albo użyte do czegoś po śmierci.
Shit... mam nadzieję że podobnych przemyśleń po
czytaniu wierszy nie miewają zawodnicy naszej
piłkarskiej reprezentacji, ...i ogarną się wreszcie,
wezmą za siebie, i będą nieśmiertelni :)
Wspaniały.
Pozdrawiam:)
Świetny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj amarok.:)
Chwile, są po to, by mijały.:)
A umierać, można wiele razy, w życiu. Tak, to jest
liczba niewymierna.:)
Podoba się, przekaz wiersza.
Pozdrawiam Patryku.:)
Życzę miłego weekendu.:)
Świetny wiersz.. lubię takie pisanie... Pozdrawiam
Wiersz dał mi do myślenia. Jest świetny. Dziękuję za
dedykację.
Twórca może używać liczb niewymiernych. Gracz nie
powinien ulegać ich urokowi.
Bardzo ciekawy wiersz.
Dla mnie umieranie jest jak ciąg Fibonacciego...
Pozdrawiam :)
Piszesz zdecydowanie nietuzinkowo!
Pozdrawiam z duzym uznaniem :)
Wilku
tym razem to Ty zadąłeś w wielką trąbę;
ale końcówka znakomita;
pozdrowienia :)
Też uważam, że umieranie jest w pewnym sensie
wyzwoleniem, Ale czy rzeczywiście pozostawiamy za sobą
absolutnie wszystko? Gdyby tak było, jaki byłby sens
naszego życia?
Nie wiem, ale już niedługo się przekonam...
Śpieszę donieść, że Wilczusia ma cenzurę na ten
hmmm... wiersz.
Postawiłaby mi 697972 pytania na które - jak zwykle -
nie potrafiłbym odpowiedzieć.
Dziękuję Wam za komentarze:)
PS
Wando, oczywiście przekażę pozdrowienia:)
Kondolencje dla rodziny. ;)
Ciekawa wypowiedź matematyczno- filozoficznej duszy.
Miłego dnia:)
Pozwolę sobie za Wandą Kosmą... jest Wilczusia - hm...
Pozdrawiam:)