Terapia
Interferon jest co czwartek
-moje życie bierze gwałtem.
Raz to boli,drgawki,szały,
z orbit mi wypycha gały,
- chwila spokój i znów nawały:
złość, histeria,
łzy strumienia potok rwą,
by zaś potem spaść na dno,
gdzie panuje obojętność,
oschłość wstrętna i nadętość
- szarpie nerwy, dusze miota
- Precz z mojego ciała wrota!
-wypad z progu moich drzwi
albo ja albo ty!
interferon to lek.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.