Teraz z boku
Tak jestem obok was
już zabawy mnie nie bawią
tanie wino tak nie wchodzi
dla mnie jakby stanął czas
dziś idoli innych mają
i ponoć mi tytoń szkodzi
tak pragnąłbym szaleństwa
lecz kłopoty mam z ciśnieniem
i te rytmy są nużące
kiedyś starczyło do szczęścia
gdy z dziewczyną skryci cieniem
chwaliliśmy uczucie gorące
a dziś jestem obok was
i wymyślam na ironię
słowa których sam się wstydzę
może już ostatni raz
zanim moje serce spłonie
kocham to i
nienawidzę.
Komentarze (17)
Kochasz i nienawidzisz- często tak skomplikowane i
odmienne uczucia goszczą w naszych sercach.. Nie
jesteś sam :)
no tak kiedyś po jemiołą całowanie, a dziś jemioła
kropelkami spijana/ jemioła jest na nadciśnienie
stosowana w zielarstwie/...spokojnie...to tylko
jesienna chandra;)minie niedługo i znów świat stanie
sie piękny:)
Co jakiś czas w życiu zamyka się pewien etap. Co
przeżyliśmy w każdym z nich to jest nasze- nic tego
nie zmieni i nikt nie zabierze... Fajny wiersz:)
...o kurde widzę ze masz talent....ale napiszę ci
wiersz w podzięce...
piszesz ciekawe wiersze, zawsze trzeba sie przygotowac
na niespodzianke wchodzac pod Twoj nick...
Czytałam już lepsze Twoje wiersze... ten malo, że
treść taka posępna to i forma ... nie najwyższa
niestety ... może: głowa do góry ... będzie lepiej
widać pod nogi ;-)
doszło lat,spoważniałeś,patrzysz z boku...tak to
właśnie jest,koniec nieszczęśliwy ale urokliwy.
Smutkiem powiało i rezygnacją - niepotrzebnie.
Szczęście czasem czai się z rogiem i puka , kiedy się
go najmniej spodziewamy. Refleksyjny ten wiersz i
...chyba każdy coś takiego przeżywa lub przeżyje....
Podoba mi się bardzo.
myślę, że droczysz się z nami :) to fakt, że pokolenia
wojują, ale ile się można nawzajem nauczyć :)
Kochasz Ty i nienawidzisz
Chyba błądzisz gdzieś przypadkiem
Albo nie chcesz miłość widzieć
Albo zgubisz ją kawałkiem
I wędrujesz duszy krajem
Cos smakujesz i cos dajesz
Lecz nic w pełni i na amen
Jesteś sobie własnym Panem?
Zycie sie ciagle zmienia i my z nim. Pozostaja
wspomnienia pieknych chwil...!
dwa przeciwstawne uczucie miłość i nienawiść każdego
dnia ida obok siebie ....a my jak w wtrawni gracze
wybieramy....tak czy tak...
pomieszały ci się uczucia,ale to nic,dasz rade,ładny
wiersz.
"wymyślam na ironię
słowa których sam się wstydzę "- zupełnie
niepotrzebnie !! Chyba, że to poetycka przekora...
Smutne to, ale tak jakoś dziwnie mi bliskie...tekst co
najmniej poruszający, chyba odbieram empatycznie, bo
jakoś nie potrafię odnieść się krytycznie do formy.
Zresztą wygląda na to, że wszystko gra językowo.