Tęsknię za Tobą słoneczko :(:(
I choć ciebie nie wciąż o Tobie myślę... a uczucie niegdy nie minie
Serduszko przestało bić…
Ono nie chce dla mnie żyć.
Odeszło w jednej minucie…
Opuszczając moją duszę…
Jak uporać się z czymś takim ?
Jak nie uronić łez ?
Jak mam powiedzieć że chcę je mieć. ?
Zamykam się w sobie nie uronię łzy.
Choć byś miał mnie zmusić Ty !!!
Serce boli, serce krwawi…
Ono krzyczy gdzieś w oddali.
Krzykiem błaga wróć słoneczko.
Niech zabij twe serduszko.
Niech poczuję każdy twój ruch.
Niech nie opuszcza mnie Twój duch.
Chcę usłyszeć jak płaczesz…
Chcę dotknąć twych policzków…
Chcę poczuć twój zapach…
Chcę patrzeć jak z Tobą mijają lata.
I znów zadaję pytanie DLACZEGO tak jest.
Dlaczego nie mogę Ciebie mieć ?
Dlaczego szczęście największe opuściło
mnie.
Tak bardzo chciałam Ciebie dziś przy sobie
mieć.
I choć nie ma teraz ciebie i choć nie wiesz
jak łzy lecą.
Me serce przy tobie jest choć jestes tam
daleko.
I choć nie wiesz ze mimo to kocham Cię.
Wiem że w następnym serduszko odnajdę
Cię
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.