Tęsknota...
Mijam próg szkoły - rozlega sie dźwięk
wychodzi dyrektor - wygłasza przemowę
Idziemy do klas - rozsiadamy sie do
ławek
Siedząc myślę - co będzie dalej...?
czy podołam wyzwaniom...?
czy sie nie poddam...?
Wracam do domu - kładę się spać
Zamykając oczy otewieram wyobraźnię
Jest tyle pytań, lecz odpowiedzi wciąż
brak...
Czy zawsze tak będzie...
tak pusto...
tak cicho...
Wciąż dążę do ostatnich dni wakacji...
Chciałam wtedy by chwila trwała
wieczność...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.