Tęsknota
Spoglądam w niebo
widzę twoją twarz na nim
twe błękitne oczy
chciałabym aby znów
znów na mnie spojrzały
me oczy były by szczęśliwe
Chciałabym aby twoje usta
wypowiedziały moje imię
chciałabym poczuć twój dotyk
twój oddech, ciebie
jak bije twoje serce
jak płynie twoja krew
Zgasła ostatnia nadzieja
zniknęła jak twoja twarz na niebie
Czekam wciąz na ciebie
ale brak mi cierpliwości
Zanim zamknę oczy
wróć do mnie proszę...
Powracam, powstaję....powolutku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.