Tęsknota
nocą boli najbardziej
ciszą kłuje jak oset
z każdą chwilą potężniejsza
jakby karmiła się mrokiem
myśli plącze bezsennością
pustką w ramionach chłodzi
drwi bielą poduszki
niezburzonej twoją głową
czasem na chwilę łagodnieje
w przeciwbólowym cieple twojego głosu
ale jest blisko przyczajona
tuż za każdym słowem pożegnania
autor
zaklinacz
Dodano: 2012-01-31 00:02:58
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
nie tęskni ten kto nie kocha wiec tęsknij
tęsknota...zawsze boli...ładnie napisane.
To prawda, że tęsknoty bolą najbardziej nocą...Bardzo
ładny wiersz...Pozdrawiam serdecznie...
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
Tęsknota wywołuje niepowtarzalne stany. Czy czekanie
jednak to samo co tęsknota. Czy wyczekiwanie ma w
swój kod genetyczny wpisane tęsknotę.Tęsknić za kimś
najbliższym, ukochanym, jedynym. Czekać na tego
jednego, ukochanego, kto zrozumie i pokocha moje serce
.To dotyczy każdego z nas.
bardzo zgrabnie opisana tęsknota, podobaja mi się
metafory
U ciebie nawet tęsknota błyszczy jak gwiazdka na
niebie:)Przepiękny wiersz,pozdrawiam serdecznie+++
a przecież jesteś zaklinacz, więc nie możesz zakląć w
ziarenko szczęścia?