Tęsknota
www.eveninger.net
Zmęczony bezustanną walką,
Naciskam klamkę
I wchodzę.
Chcę zasnąć przy Tobie,
W Twym śnie,
Lecz pod pościelą
Jedynie pustka
I lód...
Nie ma Cię...
Więc siadam przy biurku
I piszę,
Skrzypieniem pióra
Odmierzam godziny.
Aż szarość na horyzoncie
Wygania mnie do snu.
Wciąż...
Nie ma Cię...
Zegar – wróg,
Jego wskazówki to strzały
Wymierzone w me serce.
Przeklinam je po raz tysięczny
Przewracając się na drugi bok.
Nie ma...
Nie ma...
Nie ma...
Mysz drapie za ścianą...
Cichy pisk i cisza.
Mysz odeszła.
Szkoda...
Przynajmniej ona była obok.
A teraz znowu pustka.
Dobrze, że wkrótce się to skończy
I znowu będziesz.
Listopad '06 Z tomika "Sen farbą malowany"
Komentarze (1)
przepiękny..... wymowny..... czuły delikatny i pełen
miłości