Tęsknota - Stara Listonoszka
Ślepej Tęsknocie zmęczonej łzami
Za oknem czarna zasłona
Otulała domy pełne światła
Przez drzwi Tęsknota zlękniona
Bez pukania weszła do środka
Księżyc do kochanków mrugał
Gwiazda spadając spełniała marzenia
Na poduszce łzami list napisałam
Zakleiłam czasem kopertę wspomnień
Zaklęte "kocham" szybowały w górze
Zaglądały ze snami do tajemnic serca
Tęsknota - Stara Listonoszka
pomyliła domy
Wrócił list do mnie - Adresat Nieznany
Kiedy Cię B. zobaczę, czy będziesz mi znany?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.