The best
Kopią ludzie w chwil nawale
za pstrym szczęściem goniąc stale,
gdyż szukają sposobności
by swe odkryć możliwości.
By usłyszeć oświadczenie,
gdzieś przy stole, lub na scenie
powiedziane z serca, szczerze,
żeś jest mistrzem w danej sferze.
Gonią tak i wciąż próbują,
mnożą, dzielą i całkują.
Chcą błyszczeć, oraz brylować
i niezbyt się nie napracować.
Czas zaś nieuchronnie leci.
Zmieniasz zawód po raz trzeci.
Czwarta żona, partia piąta
i myśl się po głowie pląta
wzmagając wciąż twe ciągoty.
A ty łykasz te głupoty
jak pachnącą kaszkę z rana,
iż załatwi wszystko zmiana.
Dwudzieste auto zmienione
na parkingu uszkodzone.
Nowy zabieg i ty nowa.
Nowe biodra, usta głowa.
Dzieci nie chcą ciebie cenić
i się pragną tylko lenić?
Nachodzi cię czcza ochota
by zamienić je na kota.
Kiedy staniesz już na topie
świadomość ci szepce, chłopie.
Jaki dobry? Śliska żaba.
Konkurencja była słaba.
Takie Mośki zasmarkane.
Wystarczyło mieć gadane.
Jeśli dobrze cię ocenią,
po miesiącu pewnie zmienią.
Gdy już skończysz swe zmagania,
Piotrek powie mądre zdania.
„Dobry jesteś, uwierz dzwońcu.
Dlatego żeś umarł w końcu.”
Komentarze (10)
:)
:))
Nie lubię słowa "dobry" jako oceny kwalifikacji. Dla
mnie dobry to jest cecha charakteru. A jeśli chodzi o
kwalifikacje to jestem rynkowcem i zamiast słowa
"dobry" wolę "potrzebny innym".
The best wiersz :) pozdrawiam :)
Zamiast /niezbyt/ powinno być raczej /zbyt/
zamienić /je/ bym napisała
Mam wrażenie, że to o politykach, a nie jestem na
bieżąco :)
We wszystkim wskazany jest umiar...nic na
siłę...pozdrawiam :)
Człowiekowi ciągle mało i mało, nawet na piedestale. I
tak do końca końców. Mądrze piszesz.
We wszystkim ważny jest ten złoty środek. Zbyt często
się o tym zapomina, szczególnie to widziałam w pracy.
Dobrze, że już nie muszę na to patrzeć. Pozdrawiam :)
Taki pęd do bycia najlepszym mnie nie pociąga...
Grunt to we wszystkim zachować umiar. Trzeba cieszyć
się drobiazgami i małymi osiągnięciami. Pozdrawiam
serdecznie, udanego dnia:)