W tle moja cygańska
W zgrębiałym płaszczu gra Wysockiego
Podziemne przejście, prócz nas – nikogo
Z ochrypłym głosem myśl unisono
Być może echo, że
________________________dziś przymrozek
W puchowych kurtkach ścisk w autobusie
Trzy złote bilet; Przechód – wstęp wolny
W futerał suto w plusz wyściełany
Osrebrzam ciszą noc, czy
________________________przymrozek
W śmietniku gwarno przy blokowisku
Upojnie, zmierzcha, drzwi wyłamane
Bulwary – romans pod starym autem
____________Zostały miejsca na
noclegowni
Bezbarwne, rankiem gdzieś zawstydzonym
https://www.youtube.com/watch?v=N3WK3EJmnD4
Komentarze (20)
Dziękuję.
Kapitalny opis. Jeszcze do niego wrócę.
bardzo dobry wymowny wiersz - cygańskie życie z wyboru
lub z konieczności nie jest łatwe szczególnie zimą...
pozdrawiam:-)
Niesamowity tekst. Kłaniam się Autorce :-)
Witaj Agatko:)
Skupiłem się właściwie na wierszu.Jakoś mi z panami
nie po drodze:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Twoje przekazy skłaniają czytelnika do refleksji.
Pozdrawiam.
Marek
Trudna podróż po bezdrożach i rozstajach... Czasem z
wyboru, czasem poza. Twój wiersz, Wysocki i
Czyżykiewicz z rana w niedzielę mają siłę rażenia
potrójnie depresyjną...
Fajne niektóre piosenki cygańskie a życie... z reguły
w blokowiskach, starych, zniszczonych kamienicach.
Malowniczych taborów chyba już nie ma.
Pozdrawiam
Bardzo ciekawie kiedy pojawia się w wierszu Władymir
Wysocki
https://www.youtube.com/watch?v=aaUaYfe8iwY
Pozdrawiam
Agrafko, jak zwykle dobra poezja u Ciebie, nastrajasz
refleksyjnie... Puenta przywodzi mi na myśl że takie
cygańskie życie jest barwne(mimo że często niełatwe),
a to w noclegowni już nie ma zbyt wiele kolorów,
dlatego niektórzy wybierają tak a nie inaczej.
Pozdrawiam :)
Zimowy mróz weryfikuje obraz cygańskiej wolności.
Byłem w zeszłym roku na koncercie Czyżykiewicza w
zamkowej sali w Szydłowcu. Mimo dużej sympatii trochę
się zawiodłem. Jest nadekspresyjny i śpiewa
niewyraźnie. W piosenkach, których nie znałem nie
rozumiałem prawie nic.
Konie narowiste fajnie śpiewa również Joanna
Lewandowska. Polecam.
Wieczorności :):)
Smutny, wymowny wiersz, no cóż
są tacy, że wybierają takie życie, są i tacy, że to
los im je wybiera,
a link i dla mnie super, lubię Wysockiego, Pan
Czyżykiewicz też ok.
Dobrego dnia Agatko życzę.
Anna ma rację, niektórym odpowiada takie cygańskie
życie.
Pozdrawiam Agrafko :)
errata: bez *i* przed *mnie*
Czyżykiewicz pokonuje i mnie za każdym razem, a
Wysocki, ehh... jeszcze raz i raz, a co mi tam
przymrozek!
Pozdrawiam i dziękuję za obu Panów:-)