i to było na tyle
mili państwo i panowie
jak za język, to odpowiem.
ja kokietka? też parada
przecie tylko wierszem gadam.
jak całuję, to rymami
nie naprawdę, byle zmamić!
tulę wersem, głaszczę puentą
kto podejdzie, wierzy święto,
bierze sobie, to co zechce
słowo piórkiem serce łechce
czy w tym wina moja jakaś
urodziłam się już taka!
nie komedia to, a dramat
uwierzycie? wciąż śpię sama,
kocham wszystkich, ale w wierszach
to na tyle… spowiedź pierwsza.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.