To były
Poranne słońce łagodnie rozpromieniało
bezchmurne, jasnobłękitne niebo. Około
południa podnóże gór spowijała mgła upału.
Otaczało je drgające powietrze
przypominające fale wody. Stojąc w zadumie
nad potokiem, obserwowała jego wartki nurt,
w którym odbijały się konary drzew, i
majestatyczne chmury wolno sunące przez
nieboskłon. Tęskniła za nim czekając na
telefon, a wspomnienia przesuwały się
niczym w kalejdoskopie.
Była bardzo młoda i piękna. Tren spływał na
nią niczym połyskliwa biała rzeka.
Twarz, z lekkim makijażem, całą sobą
rzucała oślepiające białe blaski.
On, przystojny i elegancki w szykownym
garniturze, wydawał się nią olśniony.
Nie odrywał głębokich, zielononiebieskich
oczu, które błyszczały, gdy patrzył na nią.
Przez całą ceremonię zaślubin miała oczy
jaśniejące jak gwiazdy, a głos czysty jak
srebro. Po uroczystym przyjęciu, na którym
było wiele kwiatów
oraz pod dostatkiem jedzenia, wina i
muzyki, wreszcie znaleźli się sam na
sam.
On, schylił głowę i zatrzymał usta na
odległość szeptu od jej ust, wyczuwając jej
oddech przyspieszony oczekiwaniem.
Cały czas patrząc w jej oczy, musnął
wargami jej dolną wargę. Pachniała
deszczem, smakowała winem. Ona, objęła go
ramionami i przeczesując mu włosy trzymała
je zaciśniętymi dłońmi, a jej naprężone
ciało dopasowało się do niego.
Jej palce dotykały jego mocnych mięśni. Od
środka zalała ją krew, jak sztormowe fale,
gdy rozkosz stawała się już
niewysłowiona.
Ponad jej głową przeleciał ptak, który
gdzieś w zaroślach rozpoczął swój koncert.
Tessa50
Komentarze (38)
toż to noc poślubna i jaka udana jak cała ceremonia:)
Piękne wspomnienie . Pozdrawiam Cię gorąco Tereso i
życzę miłej spokojnej niedzieli
Napisałam jeszcze jeden komentarz bo bardzo mi się
proza podoba.
Pięknie romantycznie i tak obrazowo napisałaś prożę:-)
:-) Pordrawiam cię Tesso bardzo serdecznie.
bardzo romantyczne i wspaniałe wspomnienia,
przeczytałam z przyjemnością :-)
MC skomentowała dokładnie, pod czym się podpisuję.
Pozdrawiam cię Teresko bardzo serdecznie.
Tereso w twoich prozach zawsze można zatrzymać się na
dłużej pomarzyć i porozmyślać
pozdrawiam
smutno ale i ładnie
Pięknie i obrazowo...przeczytałam z przyjemnością:)
Taka opowieść w upalne lato podkręca atmosferę. Robi
się gorąco :))
Stwarzasz Tesso takie plastyczne pocztówki w bardzo
romantycznym klimacie, wyidealizowane - namalowane
barwami uczuć. To też dobre ćwiczenie na budowanie
obrazowych opisów i, przez nie, oddanie wewnętrznych
pragnień bohaterów.
W zapisie tego tekstu, myślę, że kilka przecinków jest
zbędnych np. przed "oraz"; w drugim zdaniu po "około
południa"; w trzecim zdaniu po "nad potokiem"...
Nie jestem orłem ze stosowania interpunkcji, cały czas
się uczę, więc nie dałabym rady poprawić całego
tekstu, ale myślę, że warto się przyjrzeć jemu pod tym
kątem. Pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz,pozdrawiam serdecznie
Miłość i melancholia.Czarownie.Pozdrawiam:)
jestem tu bardzo krótko za krótko,
ale widzę złośliwość się bardzo panoszy u " Ręce
opadają". Wystarczyłby jeden obrzydliwy i obszerny
komentarz pod wierszem autorki Tessa50. Ale nie,
trzeba tak autorce dopiec i wyssać do ostatniej kropli
krwi. Obciach "Ręce opadają", o czym to świadczy? Nie
ładnie Ręce!
bardzo smutno