A to ci mrówki
I znów zostaliśmy sami
tęsknie
wyczekiwani przez sosnę
co rosła
nad miękkim jeszcze
nie zasypanym igliwiem
zielonym dywanem
zapraszała pod dach
z gałęzi ochoczo
i tkliwie
obrączki się dotykały
a mrówcze córki
dobrze wychowane
chociaż małe jeszcze
zmieniły kurs
wędrowania
po igły
bardziej świeższe
Komentarze (34)
:)
:)
Weno, dziękuję za komentarz :)
ładnie i ciekawie...
miłego dnia Mms :)
Dziękuję Ci promieniu Słońca - a u nas właśnie
świeci :)
Ciekawie i sensualnie:)
Podoba sie wiersz.
Pozdrawiam.
Dziękuję za odwiedziny Motylek Ona Balluna, Halinka,
blondynka i miłe komentarze.Wpadnę i do was na
herbatkę.:)
Śliczne mróweczki czuję, czytając Twój erotyk:) Miło
było do Ciebie zajrzeć Mms:)
Pozdrawiam niezwykle serdecznie-:)
Już Mickiewicz nad nimi się rozwodził, małe to a ileż
rozumu posiada...Pozdrawiam serdecznie, dzięki za
wizytę, +
Igły kują mrówki szczypią -Mms oj średnia przyjemność
na takim zielonym dywanie Pozdrawiam.
Świeższe igły i to mrowie, dla mnie to bardzo namiętny
erotyk, a sposób wyrażania emocji nietuzinkowy.
Ależ dyskretne te mrówki,nawet nie
wiedziałam:))
Fajny wiersz.
Pozdrawiam:)
jestem chodzącą bombonierką ,
pokusa silniejsza Hi hi ...
witaj Iris -Dziękuję za wpis-czy marcepan
spałaszowany?:)
pracowite mrówki ...
pozdrawiam :)