A to ci pech
Od godz. 7:00 próbuje opublikować wiersz i się nie udaje. Cały czas pokazuje błąd 400. Nie wiem, czy się uda?
Szedłem raz sobie, ot tak, przed siebie
Mym towarzyszem był ptasi śpiew
I nagle zbladłem, bo widzę ciebie
Idziesz z chłopakiem – a to ci pech
Za chwilę minę was na chodniku
Z wrażenia aż mi zapiera dech
Całus ląduje twój na poliku
Lecz nie na moim – a to ci pech
Piersi wypinam, prężę się cały
Chcąc więcej męskich obnażyć cech
I nagle słyszę – patrz jaki mały!
To było o mnie – a to ci pech
Bardzo mnie jego słowa zmierziły
Mówię pod nosem – obyś dziś zdechł!
A ją, o zgrozo, wręcz rozbawiły
Śmieją się razem – a to ci pech
Zaraz mu – myślę – w zęby przyłożę
W uszach wciąż słyszę ich cierpki śmiech
Wracam, podchodzę, patrzę – o Boże!
On ma dwa metry! – a to ci pech
A on się gapi - przełykam ślinę
Czuję, że język cały mi zsechł
Pytam go – którą ma pan godzinę?
- Nie mam zegarka – a to ci pech
Zapytam – mówię – kogo innego
Może tych panów? Idzie ich trzech
I nagle słyszę jej głos – kolego!
Rozporek zapnij – a to ci pech
Śmieją się ze mnie głośno rechocząc
Aż im się łupież posypał z brew
Ogon skuliłem, cóż miałem począć
Już jej nie kocham – i to jej pech…
Komentarze (9)
:)) Miłego wieczoru.
Bardzo pomysłowo i fajnie.
Dziękuję za miłe komentarze. Szkoda, że nie mogę
czytać i komentować innych, wciąż pojawia się błąd.
Chyba poczekam, aż ktoś coś z tym zrobi. Pozdrawiam!
Tak to bywa, że ludzie bywają pechowi,
a wiersz dobry i zabawny.
Dobrego dnia życzę.
Swietnie z humorem..
fajnie na TAK
Bardzo fajny wiersz powtórzę z Młynarskim: "Trzeba
trzeźwo życie brać, Trzeba wiedzieć, kiedy wstać i
wyjść".
Zabawny, fajny wiersz o pechowcu :)))
Pozdrawiam
pechowy chłopak!